piątek, 27 maja 2011

27 maj 2011 r.

Smutny ten dzień dzisiejszy. Pół godziny po północy zmarła Małgorzata Dydek- ikona polskiej koszykówki... może tak by mnie to nie doktnęło, gdyby nie wiedza, że zostawiła dwójkę małych dzieci i z trzecim była w 3 m-cu ciąży... :(
Kiedyś może nie zwracałam tak uwagi  na takie sprawy, a może brak wiedzy i doświadczenia w tym, jak to jest być matką, powodowal, że tak to nie ruszało...? Macierzyństwo uwrażliwia, nie tylko na krzywdę dzieci, ale uwrażliwia ogólnospołecznie. Zmienia się diametralnie światopogląd i myślenie, przestawiają priorytety.

czwartek, 26 maja 2011

Święto "mambusi" :)

Pisanie swoich przemyśleń chyba nie jest takie proste jak myślałam...
zwłaszcza kiedy w głowie kłębi się tyle myśli, które nie chcą iść w parze w czasem wolnym od codziennych obowiązków...
ale dzisiaj będzie piękny dzień, choć może pogoda nie zapowiada się olśniewająco, ale będzie piękny z innego powodu. BO TAK. Bo dziś MOJE święto :) Bo dziś DZIEŃ MATKI. Bo bardzo kocham moje małe serduszko. Więc dzisiejszy dzień MUSI być wyjątkowy i postaram się nie pozwolić sobie go zepsuć w pracy.
Jak to dobrze, że Ciebie mam Słoneczko moje.